Czasem lecą z nami celebryci. Zazwyczaj to aktorzy – ci z dużo młodszymi dziewczynami, ale i te, które lecą z kochankiem. Gwiazdy tasiemcowych czeskich seriali i influencerki z ustami w dzióbek na Instagramie.
(Ale o nich może kiedy indziej. 😜) Dziś gwiazdą był czeski zespół strzelecki. A dokładniej – jeden jego członek.
Tokujący pasażer
Podczas boardingu jeden z „strzelców” kręci się podejrzanie blisko mnie a szuka okazji, żeby zagadać. Patrzy na mnie tym zakochanym, szczenięcym wzrokiem. Trochę mi to pochlebia, ale jednak wolę trzymać dystans. Najlepiej kilkadziesiąt centymetrów – wygląda, jakby nie miałby problemu mnie pocałować. Publicznie. Na oczach wszystkich.
W przerwach między jego miłosnym tokowaniem muszę co chwilę biegać do kabiny, żeby pomóc mamom z torbami do schowków. Wciąż wracam na swoje místo. W jednej z takich chwil decyduje się wykorzystać moment i szepcze:
„Kobieta bez pieprzyków to nie kobieta.” Podrywacz z niego jak się patrzy. I wiecie co? To działa. 🤭 W czasie lotu serwuję jemu i jego kolegom piwo za piwem.
Regularnie odwiedza nas w kuchence, żeby mówić mi komplementy. I byłoby to nawet miłe, gdyby nie fakt, że w połowie lotu był już tak nawalony, że ledwo trzymał się na nogach. No, „nachlał się” pasuje tu idealnie… Z koleżanką musiałyśmy go na końcu lotu budzić, żeby w ogóle opuścił samolot.
Przyznaję się – to moja wina!
Ekhm… trochę w tym mojej winy. Ekhm… chyba to też trochę moja wina, bo dałam mu kilka tych małych buteleczek alkoholu, które mamy na pokładzie – na wynos. Nie miałam pojęcia, że odpakuje je już w trakcie lotu! 😅 Oficjalnie więc przyznaję: jestem winna świadomie nieświadomego zatrucia pasażera.
Całe szczęście, że nikt z przełożonych nie zaczął dochodzenia, kto mu nalał tyle alkoholu. Inaczej czekałby mnie piękny briefing po locie – bleh. Na szczęście cała załoga chciała już jak najszybciej spadać do hotelu, więc gdy tylko pasażer zatoczył się w stronę rękawa, wszyscy odetchnęli z ulgą. Bo jak pasażer zejdzie z pokładu – to już nie nasz problem.Dziękujemy za wybór naszych linii i życzymy miłego dnia. 🤭🫡
Więcej opowieści z życia stewardesy znajdziesz w moim Dzienniku stewardesy. W tym całą (dosłownie) rozdział z tego lotu. 🙂


















